Monumentalny kościół w Rynku Podgórskim wzniesiony został w latach: 1905-1909 według projektu architekta Jana Sas-Zubrzyckiego, który neogotyckiej świątyni nadał cechy „stylu nadwiślańskiego” oraz „gotyku katedralnego”. Uprzednio funkcje parafialne pełnił kościół klasycystyczny, zbudowany w 1832 roku. Aktualnie trudno ustalić, czy dawna świątynia wyposażona była w organy.
Obecnie na chórze muzycznym w nawie głównej znajduje się instrument wykonany przed I wojną światową przez firmę Adolfa Antoniego Homana z Warszawy. Organy te w pierwotnym zamyśle przeznaczone były dla kościoła w Baku na Kaukazie, jednak zawirowania wojenne uniemożliwiły przewiezienie ich na miejsce. W 1922 roku parafia podgórska zakupiła omawiany instrument. Warto nadmienić, iż pierwotnie świątynia miała posiadać dodatkowy chór muzyczny, usytuowany w lewym ramieniu nawy poprzecznej (transeptu). Ostatecznie jednak budowa chóru nie została zrealizowana, a otwór wejściowy zamurowano podczas malowania kościoła (w latach: 1998-2001). Można przypuszczać, że na owym chórze mogły z czasem stanąć mniejsze organy.
Historia istniejącego instrumentu jest dokładnie zrelacjonowana w kronice parafialnej, toteż godzi się przytoczyć w tym miejscu fragmenty stosownych zapisów.
Kronika parafialna, tom II, zapiski ks. Józefa Niemczyńskiego – proboszcza podgórskiego, str. 18 (wycinki prasowe):
Nowy organ w kościele parafjalnym na Podgórzu. Przepiękna świątynia parafjalna na Podgórzu, zbudowana jeszcze przed wojną wyłącznie ofiarami obywateli podgórskich, przez szereg lat nie miała organu. Posługiwano się fisharmonią, przed kilkudziesięciu laty ofiarowaną przez śp. Szczepana Kaczmarskiego, która w ostatnich latach była prawie nie do użycia.
Za nowego proboszcza – ks. Józefa Niemczyńskiego – zawiązał się w roku 1920 Komitet Obywatelski, który postanowił zakupić organ. W krótkim czasie obywatele tej dzielnicy – znani z nadzwyczajnej ofiarności – zebrali około 70.000 koron, lecz wojna z bolszewikami przerwała tę pracę. Dopiero ubiegłego roku zebrało się około 100 obywateli w kancelarii parafialnej i – po uzupełnieniu i powiększeniu Komitetu – przystąpiło do dalszej zbiórki ofiar na organ. Ludność parafii, mając zupełne zaufanie do członków tegoż Komitetu, składała nie tylko pieniądze, ale i złote rzeczy, których ilość doszła prawie do ½ kg – i srebrne – wysokości około 6 kg. Komitet Obywatelski zwrócił się po ofertę do kilku firm polskich, lecz niektóre z nich albo nie chciały w ogóle zawierać umowy z powodu niestałego kursu marki polskiej, albo z powodu braku odpowiedniego materiału. Lecz jedna firma w Warszawie – „A. Homan” – zwróciła się do Komitetu z propozycją, że ma przed wojną zrobiony organ w stylu gotyckim , zamówiony do Baku na Kaukazie przez pana Rylskiego – do kościoła polskiego, zbudowanego tam dla Polaków pracujących w kopalniach nafty, lecz z powodu wojny cała transakcja upadła. Wezwany do Krakowa właściciel firmy – pan Homan – poczynił odpowiednie pomiary, z których pokazało się, że ten organ zupełnie nadaje się do tego kościoła. Wreszcie ks. proboszcz Niemczyński wraz z panami: Olechowskim Antonim, Nowakiem Pawłem i Maliną Alojzym – oglądali w Warszawie ten organ i również tamże, zapytawszy rzeczoznawców, otrzymali odpowiedź, że organ ten nadzwyczaj solidnie jest wykonany i, że firma „A. Homan” cieszy się w całem Królestwie jak najlepszą opinią. Po powrocie do Krakowa obywatele uchwalili zakupić ten organ i wezwany pan Homan sprzedał go za 7.500.000 marek. Rzeczywiście, organ ten już obecnie – prawie na ukończeniu – budzi podziw i potwierdza, ten sąd, jaki rzeczoznawcy wydali o tej firmie w Warszawie. Składa się on z 24 głosów grających, pełnych, nie kombinowanych . Każdy głos zawiera 56 piszczałek, lecz z pomiędzy tych jeden ma 224 piszczałki, drugi – 256 ; są dwie klawiatury ręczne, a jedna nożna; w całym organie jest 1.566 piszczałek pełnych.
Oprócz regestrów głosowych – z wymienionemi ich właściwemi nazwami – są przy tem regestra dodatkowe, pomocnicze, grupowe, za pomocą których grający urozmaica grę, przechodząc w różne, dowolne zwroty.
Ustrój mechaniczny tych organów jest systemu stożkowo-pneumatycznego ; jako należące do grupy instrumentów dętych, wydają organy tony za pomocą ścieśnionego powietrza za pośrednictwem dwóch miechów, poruszanych siłą ludzką lub motorem elektrycznym. Cała oprawa organu wykonana jest w stylu gotyckim i silnie pozłocona. Obywatele podgórscy, starając się o nabycie tego organu, mieli nie tylko na uwadze chwałę Bożą, ale i upamiętnienie zmartwychwstania naszej Ojczyzny. Dlatego umieścili napis, w mur kościelny wmurowany, że z własnych funduszów ufundowali ten organ na chwałę Boga i na pamiątkę zmartwychwstania Polski.
Uroczystość poświęcenia tego organu, pierwsza gra na nim oraz wbijanie pamiątkowych gwoździ – nastąpi w Niedzielę Wielkanocy na wotywie o godzinie 9 rano. Parafia podgórska wdzięczna jest wszystkim ofiarodawcom za ufundowanie pomnikowej pamiątki dla tutejszego kościoła […]
Kronika parafialna, tom II, str. 197:
Rok Pański 1922
Dn. 12 Komitet Organowy zamówił mszę z panem Homanem – właścicielem fabryki organów w Warszawie i zakupił od niego organ za 7.500.000 marek polskich […] Dn. 16 kwietnia poświeciłem nowy organ i oddałem go na służbę Bożą […]. Było około 10.000 ludzi, prócz tych, którzy stali około kościoła i na rynku. Zaprosiliśmy około 1.500 osób na chrzestnych ojców i chrzestne matki i wbijali gwoździe ze swymi napisanemi nazwiskami. Między gośćmi byli: Minister Skarbu Michalski z żoną, dowódca Korpusu Krakowskiego jenerał Osiński z żoną, dyrektor Kolei Prachtul z żoną, delegat Wojewody Gałeckiego, Wojewoda Gałecki i wielu innych gości. Przy wbijaniu gwoździ uskładali blisko 1.900.000 marek polskich […]
Kronika parafialna, tom II, str. 198:
Ogłosiłem również zamurowanie w mur kościelny w dwóch egzemplarzach uroczystego dokumentu z następującym napisem:
Na wieczną pamiątkę
Na chwałę Boga w Trójcy Św. Jedynego i na pamiątkę zmartwychwstania Polski – obywatele miasta Pogórza, obecnie przyłączonego do Krakowa, własnym kosztem ufundowali ten organ za ośm milionów Marek polskich, co wynosi dziesięć kilo czystego złota. Organ pochodzi z Warszawy, z firmy „A. Homan”.
Czytelniku!
Kiedy po wielu latach znajdziesz tu dokument, odczytaj go publicznie parafianom podgórskim i wspomnij ze czcią i wdzięcznością tych swoich przodków, których nazwiska tu wypisane są, a którzy po wojnie światowej, w czasach bardzo ciężkich tę po sobie pamiątkę dla swoich potomków zostawili.
Kraków-Podgórze R.P. 1922, Marzec 3 dzień
Umieściliśmy podpisy wszystkich dobrodziejów tego organu […] Dnia 5 czerwca pan wojewoda krakowski Gałecki wbił gwóźdź z imieniem pana Namiestnika Państwa Józefa Piłsudskiego do organu.
Kronika parafialna, tom II, wycinek prasowy bez tytułu pisma i daty, między str. 198 a 199:
Uroczyste wbijanie gwoździ pamiątkowych. W drugi dzień Zielonych Świąt w kościele parafialnym w Podgórzu odbyła się dodatkowo uroczystość wbicia gwoździ pamiątkowych w imieniu Namiestnika Państwa. Po uroczystej mszy św. wojewoda dr Gałecki w imieniu Namiestnika Państwa wbił gwóźdź pamiątkowy do sztandaru Polskiego Związku Kolejowców. Następnie, w otoczeniu ks. proboszcza dra Niemczyńskiego i Komitetu Obywatelskiego, wojewoda udał się na chór, gdzie dokonał wbicia gwoździa imieniem Naczelnika Państwa do nowego organu. Z aktu tego dokonano zdjęcia fotograficznego.
W organach zachował się szereg interesujących inskrypcji:
1) tabliczka firmowa w stole gry (z częściowo zatartym napisem): „Adolf Homan [Warszawa?]”;
2) napis na kartce przyklejonej do kanału powietrznego wewnątrz szafy organowej: „WYTWÓRNIA ORGANÓW KOŚCIELNYCH / ADOLFA HOMANA / WARSZAWA / BIELAŃSKA № 6”; dopisek odręczny ołówkiem: „8 IV 1922”;
3) napis odręczny na wewnętrznej ścianie szafy organowej (jednakowy w dwóch miejscach): „AH 261”;
4) napisy utworzone z pamiątkowych „gwoździ” w centralnej partii prospektu organowego: „1922” (rok zamontowania instrumentu w kościele), „2002” (rok remontu generalnego).
Ponadto w prospekcie organowym widnieje wspomniany „zloty gwóźdź” upamiętniający wsparcie finansowe, jakiego udzielił Marszałek Józef Piłsudski podczas kupna organów.
W 2002 roku firma Jacka Siedlara z Modlnicy koło Krakowa przeprowadziła kapitalny remont instrumentu. W czasie tychże prac uporządkowano pomieszczenie pod organami, w którym mieści się dmuchawa elektryczna, a także odnowiono witraż znajdujący się za szafą instrumentu. W 2010 roku miał miejsce gruntowny przegląd organów wykonany przez Andrzeja Guziaka z Zakopanego.
Prospekt organowy neogotycki, architektoniczny, jednosekcyjny, dziewięcioosiowy. Osadzony na cokole zwieńczonym gzymsem, w którym szereg pamiątkowych „gwoździ” metalowych. Złożony z pola centralnego flankowanego niższymi segmentami, po bokach których kolejno: wieżyczki występujące kątowo oraz najwyższe, boczne pola piszczałkowe, ujęte od strony zewnętrznej niewielkimi segmentami wypełnionymi atrapami piszczałek (dodanymi wtórnie?). Pola piszczałkowe w formie ostrołukowych arkad. W zwieńczeniu ornamenty w formie wimperg i pinakli. Oś centralna zwieńczona pełnoplastyczną rzeźbą Anioła. Prospekt utrzymany w kolorze lakierowanego drewna. Detale złocone.
Stół gry wolnostojący. Wiatrownice stożkowe. Dwa miechy pływakowe. Dmuchawa elektryczna i urządzenie do kalikowania (podwójna dźwignia nożna).
Skala organów – 2 manuały: C-g3; pedał: C-d1.
1. Pryncypał 8′
2. Bourdon 16′
3. Viola di Gamba 8′
4. Salicion 8′
5. Shalmey 8′
6. Dubelflet 8′
7. Fugara 4′
8. Rurflet 4′
9. Oktawa 4′
10. Flautina 2′
11. Mixtura 2 2/3′ 4chor.
1. Koncert flet 8′
2. Violina 8′
3. Aeolina 8′
4. Vox celest 8′
5. Nasard 2 2/3′
6. Tercflet 1 3/5′
7. Dolce flet 4′
8. Cornet 5ch. 8′
1. Violoncel. 8′
2. Violonbas 16′
3. Subbas 16′
4. Pryncypał Bass 16′
5. Majorbas 32′
Połączenia: Manuał I z II; Super Octavcop. w m. I; Sub. Octavcop. z I w II; Super Octavcop. z I w II; Manuał I do Ped.; Manuał II do Ped.
Urządzenia dodatkowe: Tremolo Dolce, Tremolo Viola
Włączniki pod klawiaturą manuału I: KP (Kopulacja pneumatyki), Prz. (Kasownik), P (Piano), MF (Mezzoforte), F (Forte), T (Tutti), Prz. (Kasownik)
Dźwignie nożne: Crescendo-Decrescendo, Echo II Man.
Opracowanie opisu: Piotr Matoga, Bartłomiej Kopff
Wirtualny spacer